Zwycięzka praca 7 Grzegów Głównych
Pycha
Chciwość
Nieczystość
Zazdrość
Nieumiarkowanie
w jedzeniu i piciu
Gniew
Lenistwo
Pycha
Chciwość
Nieczystość
Zazdrość
Nieumiarkowanie
w jedzeniu i piciu
Gniew
Lenistwo
| Logotypy Grzechów
Siedem grzechów głównych jest znanym tematem ikonograficznym.
Popularny w średniowieczu, był równie aktualny w czasach nowożytnych,
a współcześnie także sięga po niego wielu artystów. Pycha, chciwość,
nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu oraz gniew
i lenistwo, po łacinie układające się w słowo Saligia,
które pierwotnie było pomocą mnemotechniczną, potem zaś
stało się określeniem kwintesencji zła1.
Martyna Idzikowska wykorzystała ten motyw tworząc instalację
złożoną z 14 obrazów. Siedem z nich przedstawia portrety kobiet
ujęte w formę tonda. Tłem dla tych swoistych, namalowanych
realistycznie medalionów, jest czarna, odbijająca światło
i rzeczywistość, pleksi. Każdemu z "ciemnych" obrazów odpowiada "biały".
Ta część jest bardziej minimalistyczna, opiera się na znakach znanych
ze współczesnego świata, szczególnie miejskiego krajobrazu,
do jakich należą napisy "tesco", "toi toi", "sale".
W przestrzeni galerii Kobro zawieszone były w dwóch rzędach:
"białe" na górze, "czarne" na dole, za wyjątkiem pary
przedstawiającej pychę, gdzie kolejność była odwrócona.
Odwołanie się do tradycji poprzez temat nie jest jedynym historycznym
nawiązaniem. Fakt wykorzystania przez Idzikowską wizerunków kobiet
przy przedstawianiu grzechów wydaje się być całkowicie naturalny
i osadzony w przeszłości: grzechy, które mają swoje ikonologiczne
przedstawienia wyrażone są pod postaciami kobiecymi
(choć sam grzech jest mężczyzną). Artystka jednak nie sięgnęła
po wzorce zalecane przez Cesarego Ripę, ale po wizerunki kobiet,
które przypominają nam bohaterki z obrazów mistrzów renesansu
północnego: Huga van der Goesa, Hansa Memlinga, Jana van Eycka,
ale mają w sobie także elementy urody kobiet z obrazów Sandra
Botticelliego i Dante Rosettiego. Nie są jednak z żadną z nich
tożsame, ponieważ bohaterki obrazów Idzikowskiej mają także
cechy twarzy autorki. Skojarzenia z kobietami znanymi
z renesansowych dzieł nasuwają się szczególnie silnie
przez nakrycia kobiecych głów, które przez wiele wieków
były obowiązkowe. Dziś ten obowiązek jest utrzymany jedynie
w niektórych kręgach kulturowych. Pozy, które przybierają,
ich gesty i mimika są autorską interpretacją artystki.
Przedstawienie każdego grzechu w pracy Idzikowskiej ma swój
odpowiednik w formie zbliżonej do logotypu, zdecydowanie
powiązanej ze współczesną przestrzenią miejską.
Trzeba zaznaczyć, że pomysł na pracę wyszedł właśnie
od tych przestawień. Artystka zadała sobie pytanie:
jak pokazać grzech na zasadzie logotypu? Każdy z nich
umieściła na białym tle, w okrągłej formie w centralnym miejscu,
zbliżonej do medalionów z "czarnej" części. Okrągłe
elementy sprawiają wrażenie wypukłych, reliefowych elementów
i w niektórych przypadkach rzeczywiście tak jest, jednak
większość z nich uzyskana jest poprzez umiejętne naniesienie
farby, dające iluzję trójwymiarowości. Idzikowska zestawiła
tu łagodne kształtowanie kolorem i plamą, mylące oko, z ostrym,
technicznym znakiem niosącym pewien komunikat. Ten przekaz
w pracy Idzikowskiej staje się ikoną współczesnego miasta.
Żonglowanie znaczeniami, które można zaobserwować w tej pracy,
zabawa formą i tematem zwraca uwagę na zagadnienie obrazu,
jeśli zaś mowa o obrazie na myśl, w tym wypadku słusznie,
przychodzi "ikona". Martyna Idzikowska przygotowała
swoje podwójne siedem grzechów głównych w taki sposób,
jaki obowiązuje przy malowaniu ikony. Każdy obraz wykonany
jest na desce. Każdemu poświęciła dużo czasu nanosząc kolejne
warstwy. Na część, w której ilustracją grzechów są kobiety
nałożyła lśniącą pleksi, która odbija otaczającą rzeczywistość.
Odbija także oglądającego, stając się swoistym, czarnym lustrem.
Lustro pojawia się także w części współczesnej, przy pysze,
gdzie zamiast jakiegokolwiek znaku, komunikatu jest małe okrągłe
lusterko.
Pracę Martyny Idzikowskiej nie należy rozdzielać na "białą" i "czarną",
współczesną i historyczną. Trzeba traktować ją jako całość.
Jest ciekawą próbą połączenia tradycyjnego tematu ikonograficznego
ze współczesnym myśleniem o znaku, powszechnym zwłaszcza
przy projektowaniu. Widać w niej chęć wyjścia poza powszechne,
schematyczne myślenie zarówno w definiowaniu pojęć, jak i ich obrazowaniu.
Artystka odważnie zestawiła tu tradycyjny sposób malowania ikony
z nowoczesnym materiałem jakim jest pleksi, która stała się tu dobrze
znaną miłośnikom ikon, sukienką, ozdobioną nie: tradycyjnie,
kamieniami szlachetnymi, lecz światłem pozwalającym na odbicie rzeczywistości.
Zawieszenie pracy na słupie jeszcze wyolbrzymiło ten efekt.
1.W. Kopaliński, Słowników mitów i tradycji kultury, Warszawa 2003, s. 1142.
Martyna Idzikowska (ur. 1985)
Studia na Wydziale Tkaniny i Ubioru ASP w Łodzi.
Od 2008 roku jest laureatką wielu konkursów:
uzyskała I wyróżnienie w konkursie Złota nitka, prezentowała kolekcję "Verso" podczas Warszawa Fashion Street oraz na finale konkursu New Look Design Week. W swoich pracach wykorzystuje zainteresowania historią sztuki i historią mody, które służą jej za inspiracje.
(Spec. Projektowanie ubioru dzianego oraz form kaletniczych)
kontakt: martynaidzikowska@gmail.com
ważniejsze osiągnięcia
2010 nagroda portalu internetowego Łódź-Art w Konkursie im. Wł. Strzemińskiego
2010 Tkanina i rzeźba - Interakcje, Galeria Biała Ściana. Wystawa towarzysząca 13 Międzynarodowemu Triennale Tkaniny w Łodzi.
2010 Wystawa Pracowni Kompozycji prof. Bogumiła Łukaszewskiego i Pracowni Kompozycji prof. Henryka Hoffmana.
2008 - Finał konkursu New Look Design - kolekcja "Verso"
2008 - Manufaktura Fashion Week - pokaz młodych designerów
2008 - Warsaw Fashion Street - kolekcja "Verso"
2008 - wróżnienie na konkursie "Złota nitka"
|