|
powrót
Anne Seagrave w Krakowie
Łukasz Guzek
"Jestem" - mówi w tytule swojej najnowszej wystawy–projekcie Anne Seagrave. Można powiedzieć – "jestem z powrotem". Anne Seagrave jest znana z uprawiania działań w formie performance–tańca, gdzie forma języka ciała bliska jest formom tańca nowoczesnego. Jednak ostatnio artystka postanowiła zakończyć uprawianie performance-tańca na żywo. Ale nie znaczy to, że skończyła ze sztuką. Jeżeli ma się sztukę we krwi, czyli jest się prawdziwym artystą – nie da się tak po prostu przestać uprawiać sztuki.
Ostatni projekt Anne Seagrave pokazuje jaka jest jej nowa droga w sztuce. wykorzystuje w nim doświadczenie performance-tańca jako punkt wyjścia dla rozwijania innych form.
We wcześniejszych performance-tańcach artystka często bazowała na swojej biografii. W obecnym projekcie również pewien szczegół biograficzny stał się punktem wyjścia. Anne Seagrave od kilku lat mieszka w Polsce, w Krakowie, nawet mówi już po Polsku całkiem dobrze. Zazwyczaj, gdy znajdziemy się w nowym otoczeniu, obserwujemy je z wielką uwagą i dostrzegamy ciekawe szczegóły. Chodząc po nowym dla niej mieście, dostrzegła płaskorzeźby, przedstawiające figury ludzkie bądź zwierzęce, znajdujące się nad bramami domów. Artystka wykonała najpierw wiele fotografii takich płaskorzeźb. Powstała baza danych – archiwum obrazów. Następnie te obrazy, zdigitalizowane, stały się punktem wyjścia dla performance do kamery. Powstała praca wideo, w której widzimy jak artystka pozując nago na neutralnym, białym tle, przyjmuje serię póz inspirowanych tymi płaskorzeźbami. Stanowi to pierwszy cykl transmedialnych transformacji, prowadzący od specyfiki miejsca (dekoracji architektonicznej), poprzez fotografię, performance do filmu wideo.
Jednak artystka rozwinęła jeszcze jeden cykl transformacji transmedialnych, tym razem używając bardziej tradycyjnych mediów. Zdgitalizowane fotografie płaskorzeźb stanowiły materiał wyjściowy dla linearnych kompozycji rysunkowych. W rzeczywistości rzutowane na podłoże obrazy były odrysowywane, ale w taki sposób,że każdy rysunek stawał się hybrydą złożoną z kilku obrazków. W rezultacie rysunek przedstawiał postacie zdeformowane, prawie abstrakcyjne, a czasami stawał się dekoracyjnym wzorem złożonym z kilku zmultiplikowanych postaci. Następnie rysunek na kartce papieru stawał się szablonem. Technicznie, płaszczyzna wewnątrz była masowana, po czym kartka skrapiana była farbą akwarelową. W efekcie, na gotowej pracy uzyskano widoczną sylwetę i ślad ekspresji gestu - skrapiania kartki różnymi kolorami farby.
Seria powstałych w ten sposób akwarel była prezentowana ostatnio w JCC (Centrum Społeczności Żydowskiej) w Krakowie. W wystawie jest pewien trik, który zwodzi widza: akwarele są eksponowane wraz z cyklem fotografii płaskorzeźb,które stanowiły punkt wyjścia dla akwarel. Same akwarele, w kategoriach czysto artystycznych, wydają się banalne. Tylko bardzo uważny widz dostrzeże związek sylwet z akwarel z fotografiami. I jedynie tytuł wystawy – "Jestem" - zwraca uwagę na pewien pozamaterialny i pozaformalny aspekt tej sztuki. Jednak dopiero zrozumienie całego cyklu transformacji transmedialnych, przesunięć wartości artystycznych i kierunków narracji, pozwala zrozumieć całość projektu Anne Seagrave – jej nowej drogi post-performance w sztuce.
Dodatkowo, w trakcie trwania wystawy, artystka dodała do projektu kolejny aspekt – grę z przestrzenią tej konkretnej galerii. Rysunki – obrysy krawędzi sylwetek - były przez nią odtwarzane z szablonów i malowane farbą akwarelową bezpośrednio na ścianach galerii, wokół okien i drzwi, gdzie tworzyły dekoracyjne ramy - bordiury.
Można powiedzieć więc, że jej projekt ma kolistą strukturę. Jeżeli punktem wyjścia były płaskorzeźby, które dekorowały architekturę, a w kategoriach symbolicznych były apotropajonami – przedstawieniami mającymi moc oddalania zła od danego miejsca, to, po serii transformacji transmedialnych, trafiały one na ściany galerii JCC w podobne miejsca jako forma dekoracyjna, zaopatrzone w moc jaką artystka nadała im jako dziełom sztuki.
|