nasza galeria
artysci
sztuka w Lodzi
architektura
linki
kontakt


pagerank


PARTNERZY

archiwum

Wyszukaj z Google

 

powrót

Małgorzata Ząbkowska, Jacek Bassa „Himmelfahrt - Wniebowzięci”

Galeria Nowa

Wernisaż: 9 V 2009 (sobota) godz.18.15, Galeria Nowa, Traugutta 18. Wystawa czynna od wtorku do soboty w godz. 14-18 do 30 V 2009. Wystawa w ramach 8 Międzynarodowego Festiwalu Fotografii w Łodzi przygotowana przez Galerię FF.

MAŁGORZATA ZĄBKOWSKA - w 2002 roku ukończyła studia na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, Wydział Zarządzania i Komunikacji Społecznej, Instytut Sztuk Audiowizualnych. Jednocześnie uczęszczała do WSRTiF w Poznaniu, kierunek: Realizacja Obrazu i Fotografia (1999-2002). W 2006 uzyskała dyplom PWSFTviT w Łodzi, Wydział Operatorski i Realizacji Telewizyjnej. W latach 2006–2008 otrzymała pomagisterskie stypendium artystyczne DAAD w Deutsche Film und Fernsehakademie Berlin (dffb).

JACEK BASSA - poszukiwacz, formalny eksperymentator, fotograficzny samouk. Zakochany w świecie fotografii od pierwszej Smieny. Aktualnie zajęty nurkowaniem głębinowym w technologii cyfrowej i spokojnym żeglowaniem po zakamarkach fotografii analogowej.

Stefan Czyżewski

Pion i Poziom...
Kategorie te, rozumiane zwłaszcza w ich wyrazistych formach, od zawsze były narzędziami pomagającymi człowiekowi w porządkowaniu świata. Ich obecność w architekturze jest czymś naturalnym, choć jej historia jest na tyle długa i skomplikowana, że spotkać można style churrigueryzm, secesja, gdzie następowało zanikanie ostrości takiego podziału. Początek XX wieku, był okresem, kiedy to cywilizacja odreagowywała koszmar I wojny światowej, a kultura i wraz z nią sztuki plastyczne odradzały prostotę konstrukcji obrazów po meandrycznej linearności secesji. De Stijl, zarówno we wcześniejszych pracach Mondriana z cyklu plus i minus, jak też zwłaszcza w doktrynach teoretycznych van Doesburga, proste antynomie pojęciowe zamieniał na materiał konstrukcji ideologicznych tworzonego stylu. W muzyce – dźwięk i cisza, w malarstwie – kolor i niekolor, w rzeźbie – materiał na dzieło i otaczająca go przestrzeń, w architekturze – bryła budowli i płaskość jej ścian... Czy jednak w ten sposób dokładniej opisano świat, czy go lepiej rozpoznano?

Małgorzata Ząbkowska i Jacek Bassa prezentują nam własną wspólną wersję świata sfotografowanego, opisanego i poznanego poprzez kategorie przeciwstawności. Pion i poziom, eksploatowana przez Mondriana archetypiczna wersja pierwiastka żeńskiego i męskiego, także kolor i jego brak, ale te antynomie – w prezentowanych pracach – rozszerzają się także na treść przedstawianą na zdjęciach – ludzie i ich brak, niepowtarzalna magia momentu decydującego i estetyka formalnej kompozycji.

Jednak siła działania tych prac nie polega tylko na owych przeciwstawnościach, choć w takim dwuautorskim zestawie ich komplementarność jest oczywista. Cenną rzeczą jest jednak ich format, rozumiany jako zastosowane proporcje boków prezentowanych prac. Niezależnie od układu wertykalnego, czy horyzontalnego proporcje te wynoszą 1:3,75 i dalekie są od powszechnie stosowanych standardów „oswojonych prostokątów”, tj. 1:1,33, czy 1:1,66, co w konsekwencji nadaje im wizualną wyrazistość.

Proporcje takie zna od dawna historia sztuki w wersji tryptyków malarstwa ołtarzowego, którego boczne skrzydła osiągały zbliżone wyniki (Bosch, Memling), choć zauważyć należy, że na otwartych skrzydłach i na obrazie środkowym następowała ciągłość przedstawienia obrazowego (Memling – Sąd Ostateczny). Nadmienić należy również, że pionowość tych formatów miała raczej uzasadnienie techniczne (skrzydła boczne domykały się w połowie obrazu środkowego), nie artystyczne... Prawie pięćset lat później kino spróbuje (choć bez sukcesu) analogicznych proporcji, tym razem w poziomie. Napoleon Gance’a jest tu oczywistym przykładem, choć wspomnieć należy, że brak sukcesu tego eksperymentu wynikał także z faktu, że trzy połączone obok siebie ekrany prezentowały inną treść ujęć, co skutkowało trudnościami percepcyjnymi. Eliminując ten typ poliwizyjnej narracji i usuwając te mankamenty, w 35 lat późniejszym How the West Was Won, również nie osiągnięto sukcesu dystrybucyjnego. Technologiczne uwarunkowania kina są niezwykle często barierą na drodze jego rozwoju. Fotografia wydaje się być wolna od tego typu uwarunkowań, choć zjawisko przeformatowanych zdjęć napotyka na inną barierę, będącą rezultatem stereotypu postrzegania wizualnego człowieka, który ogląda otaczający go świat w o wiele węższym kącie. Swoisty dyskurs z tym stereotypem, prowadzony przez Małgorzatę Ząbkowską i Jacka Bassę ich pracami, stanowi ważny element tworzący wartość tych fotografii.
Prace obojga autorów posiadają także swoistą autonomię przedstawianych treści, a stosowany format ma uzasadnienie czysto artystyczne, motywowane rozkładem mas kompozycyjnych – tu prace Jacka Bassy są właściwym przykładem. Prace Małgorzaty Ząbkowskiej zorganizowane są adresowaniem w przestrzeń pozakadrową spojrzeń osób portretowanych, dzieje się to jako skutek silnie działających, wytworzonych w ten sposób napięć kierunkowych. Kino stosuje to w praktyce od dawna jako metodę tzw. sygnałów montażowych. W fotografiach Małgorzaty Ząbkowskiej zapewnione zostaje w ten sposób poczucie ciągłości przestrzeni poza granicę ramy kadru, choć – co jest paradoksalne – bez możliwości poznania jej szczegółów, co niejako wymusza uzupełnianie tych braków przez naszą wyobraźnię.

Problem przeformatowanych zdjęć nie jest w fotografii zbytnio popularny, nawet tematy pejzażowe, nie dostarczają odstępstw w tym względzie, być może z uwagi na dominującą w nich funkcję poznawczą, która wymaga „przeźroczystości” formy podawczej, bardziej zgodnej ze stereotypem postrzegania dwuocznego. „Zdecydowany pion” wymaga odpowiedniej treści zdjęcia, aby owo zdecydowanie otrzymało artystyczną funkcjonalizację. Pozornie wydaje się, że wszystko, co wysokie i wąskie spełniłoby ten warunek... Tak jednak nie jest, poziomy układ linii horyzontu na zdecydowanym pionie staje się wyzwaniem kompozycyjnym, analogicznie jak „wieża Eiffla” na zdecydowanym poziomie. Rozwiązywanie takich dylematów staje się działaniem artystycznym wyznaczanym uprawianiem formy. Jesteśmy tego świadkami oglądając tę wystawę.