|
powrót
O tegorocznym konkursie Gepperta
Marta Wlazeł
Od 9 stycznia w Ośrodku Propagandy Sztuki w Łodzi możemy oglądać pokonkursową wystawę młodych artystów pod tytułem Malarstwo! Prąd zmienny.
Od 9 stycznia w Ośrodku Propagandy Sztuki w Łodzi możemy oglądać pokonkursową wystawę młodych artystów pod tytułem Malarstwo! Prąd zmienny.
Konkurs im. Eugeniusza Gepperta wraz z towarzyszącą mu wystawą narodził się w 1989 roku we Wrocławiu. Inicjatorami byli pedagodzy PWSSP, grupa krytyków wrocławskich, oraz Hanna Skrzetuska. Konkurs nosi imię Eugeniusza Gepperta – współzałożyciela i rektora PWSSP we Wrocławiu (funkcję rektora pełnił do 1950, wykładał do 1961) Celem Konkursu jest promowanie malarstwa i młodych, utalentowanych artystów. W jury zasiadają kuratorzy, krytycy i artyści z całej Polski i zagranicy. W tym roku wystawa pokonkursowa po raz pierwszy została zaprezentowana poza Wrocławiem. Wybór Ośrodka Propagandy Sztuki na miejsce ekspozycji był mądrą decyzją –galeria posiada już pewną tradycję w promowaniu młodych twórców ( realizacje Młodzi z Warszawy, Sami o Sobie).
Wystawę rozpoczyna Wojtek Doroszuk pracą Istambuł (edycja i komplet osiemnastu kartek pocztowych). Pocztówki przedstawiają najpiękniejsze zabytki tego miasta – doskonale utrzymane ze względu na turystów, które jednak na odwrotnej stronie zaskakują nas gorzkimi komentarzami, bezwzględnie obnażającymi prawdę, ukrytą za cukierkowym sztafażem (suchy zapis informuje nas o wszechobecnej nędzy, zamachach terrorystycznych, handlu kobietami).
Anna Kołodziejczyk stworzyła tryptyk Ornament nie jest zbrodnią (akryl, płótno). Obrazy są duże, wypełnione geometrycznymi konstrukcjami, szalonymi budynkami z przedziwną perspektywą. Artystka zostawia tropy – minikomentarze, które maja uzupełnić przekaz: w pierwszym obrazie jest to sterta zużytej taśmy klejącej, potrzebna przy malowaniu, w drugim odwrócone zdjęcie z piramidopodobną budowlą w egzotycznym kraju, w trzecim mała makieta. Czy mamy tu do czynienia z obroną malarstwa w jego czystej, pierwotnej postaci, kiedy jego estetyzujące działanie wysuwało się na pierwszy plan ?
Aleksandra Galant także realizuje się w dużych formatach. Na piętrze w bloku (akryl, płótno) to fragment korytarza w potężnym mrówkowcu. Cztery windy mijają się między piętrami (widzimy światła, za złowieszczymi, czarnymi drzwiami), pozostałe pomieszczenia zieją pustką, nawet schody prowadzą w czarną czeluść. Jednocześnie intensywna żółć nasuwa skojarzenia z ostrym światłem nagiej żarówki, dyndającej gdzieś pod sufitem klatki schodowej ponurego blokowiska. Nie ma ludzi, bo wielkopłytowce nie sprzyjają integracji, ludzie mijają się, zawsze dla siebie anonimowi.
Agata Nowosielska owija swoje prace aurą tajemnicy. Bez tytułu (olej, płótno) to monumentalna praca z czarno – szarym kształtem, przypominającym ponury, ogromny blok. Zestawiono ją z mniejszym obrazem(Bez tytułu, olej, płótno), bardzo zbliżonym, ale utrzymanym w jasnej, mglistej kolorystyce.
Potężny obraz Jana Dziaczkowskiego (3 x 6 m !) Wielki ramadan (olej, płótno) prezentuje kolorowy i pstrokaty świat orientu. Tysiące ludzi, anonimowych wyznawców Allacha , tłoczy się, idzie, przemieszcza, aby dopełnić powinności religijnej. Niektórzy się modlą, jeszcze inni niosą modlitewne dywaniki, wszyscy tworzą pstrokatą układankę, otwartą na możliwość dokładania kolejnych elementów. Kolor jest tu kładziony z rozmachem Gaugina, i wywołuje pytanie czy inna kultura (religia?), jest dla nas tak obca i odmienna, że staje się pięknym kolorowym obrazkiem, który oglądamy, ale nie rozumiemy jego istoty ?
Zorka Wollny zaprasza nas w podróż. Lady Jane (dvd, edycja 5 płyt, 34 etiudy audio, 13 etiud video) to projekt złożony z małych etiud – migawek z życia pewnej dziewczyny., która powodowana tęsknotą wyrusza w podróż na poszukiwanie ukochanego. Sprawa jest wielce tajemnicza, ponieważ nie wiemy jak wyprawa się skończy. Strzępki historii, którą artystka opisuje w króciutkim komentarzu wpisują się w mit romantycznej miłości, topos podróży, tak jak słowa Josepha Konrada iść za marzeniem, tylko za marzeniem....
Mariusz Tarakawian w pracach Magazyn Kuśmirowskiego (rysunek ołówkiem) oraz Znajdź 1458 szczegółów(rysunek ołówkiem) bezbłędnie kreśli perspektywy, cyzeluje szczegóły, jednym słowem bawi się warsztatem, nawiązując dowcipnie do malarskiej tradycji.
Magda Pajek zrealizowała film animowany zatytułowany Po jabłkach. Zabawny, ciepły obraz, pokazuje zaczarowaną rzeczywistość (kiedy śpimy świat zaczyna własne życie, przedmioty ożywają, konik na biegunach skacze, zegar odmierza czas według własnego widzi mi się, roślina pokojowa tańczy).
Dorota Borowa prezentuje trzy prace: Tam (olej, płótno), bez tytułu (olej, płótno) i Nicolas (olej, płótno). Artystka operuje mocną fakturą, buduje obraz nadając fragmentom strukturę niemalże rzeźbiarską. W pracy Tam odwrócony do nas plecami mężczyzna patrzy przed siebie. Nie jesteśmy pewni co przykuło jego uwagę. Warsztat artystki sprawia jednak, że prawie czujemy grząską, rozmiękła ziemię zapadająca się pod butami. Obraz bez tytułu przedstawia dwóch mężczyzn stojących na molo, ich twarzy również nie widzimy, stoimy jak gdyby za nimi, zapatrzeni na burzowe niebo. Dorota Borowa komponuje płótna jak fotografie, wyrywkowo kadrując rzeczywistość i zawsze zostawia pewien margines niedopowiedzenia....
Dawid Kawalec w pracach z cyklu Regał ( trzy prace Regał 1, Regał 2, Regał 3, olej, płótno, tektura, okleina), z czułością bada wnętrze regału. Ten mebel – koszmarek wielu mieszkań, kryje wiele tajemnic. Artysta pozwala nam zajrzeć do wnętrza w którym znajdziemy kubeczek i zdjęcie kotka, kryształy i wielkanocnego zajączka...
Dawid Kawalec bawi się materią, zestawiając malarstwo olejne z drewnopodobną okleiną, imitującą płaszczyznę mebla.
Marcelina Gunia w pracach z serii Pełnia wdzięku (akryl, płótno) zaklina rzeczywistość w miniaturę – małe obrazy kontemplują świat stwarzając jego dokładne odbicie.
Kaja Śródka w Portrecie ( technika. mieszana: fotografia, sitodruk, modelina w pleksi), przedstawia z jednej strony siebie, z drugiej widza. Lustrzana powierzchnia, na której znajduje się portret artystki odbija twarz oglądającego tak, że na dziele pojawiają się jednocześnie dwa portrety. Na pracy obok, wizerunek artystki jest już tylko odbiciem, wklęsłym śladem, w którym także możemy się przejrzeć, choć zniekształcone zwierciadło zmieni naszą twarz. Wydaje się, że Kaja Śródka zastanawia się nad relacją widz – artysta, szuka odpowiedzi na pytania związane z sensem tworzenia. Jest to widoczne w pracy No nonsence (tech. mieszana, nadruki na płótnach, stal kwasowa szlifowana), a zwłaszcza w Oknie (szkice olejne na papierze akwarelowym, konstrukcja drewniana), które w sposób sentymentalny docieka w czym tkwi malarska tajemnica.
Wystawa Malarstwo! Prąd zmienny udowodniła, że ta sztuka jest nadal pociągająca. Malarstwo wciąż pozostaje ciekawym medium, zdolnym do wielokierunkowego przekazu. Młodzi artyści nie tylko analizują siebie, ale zadają odważne pytania dotyczące przyszłości malarstwa - dziedziny tradycyjnej, której definicja we współczesnym świecie wymaga zrewidowania. Część z nich ( ZorkaWollny, Wojciech Doroszuk) współtworzy sztukę, śmiało sięgając do takich form artystycznej wypowiedzi, które poza malarstwo wykraczają choć może tradycyjne rozumienie malarstwa należało by tu po prostu rozszerzyć. Prezentowane prace wydają się być dojrzałe i przemyślane co wpisuje się w założenie wrocławskiego Konkursu jako barometru zjawisk zachodzących w młodej sztuce i łowcy najzdolniejszych absolwentów szkół artystycznych.
Wystawa czynna do 17 lutego 2008 |