nasza galeria
artysci
sztuka w Lodzi
architektura
linki
kontakt


pagerank


PARTNERZY

archiwum

Wyszukaj z Google

 

powrót

INTERAKCJE ROZPOCZĘTE

Anka Leśniak

10 maja w Piotrkowie Trybunalskim rozpoczął się kolejny, dwunasty już Międzynarodowy Festiwal Sztuki Performance Interakcje. Rozpoczęcie było szumne, z udziałem władz miejskich. Zaczęło się tradycyjnie od publicznego puszczenia bąka przez Prezydenta Miasta Piotrkowa czyli uruchomienia niegdyś popularnej zabawki dziecięcej, wirującej wokół własnej osi. Podczas oficjalnego otwarcia został uhonorowany Przemysław Kwiek, którego działania należą do klasyki sztuki performance.

Kwiek otrzymał medal za zasługi dla miasta Piotrkowa. Przy okazji poprzednich edycji władze miasta doceniły w ten sposób Jana Świdzińskiego, artystycznego patrona Interakcji oraz Ryszarda Piegzę – pomysłodawcę wydarzenia. O charakter kolejnych Interakcji dbają artyści performerzy. Kuratorami tegorocznego festiwalu są Małgorzata Butterwick oraz Angel Pastor. Tytuł edycji brzmi „Sztuka jako symptom”.

W tekście przybliżającym założenia kuratorów można przeczytać „Rozpoczynamy od uznania nieuniknionej samotności i podmiotowości jako wyzwania dla performującego ja, i od uświadomienia praktyki performerskiej jako nieustannego procesu działania i poznania (…)Włączamy w program festiwalu prezentacje i dyskusje skupione szczególnie na roli ego w praktyce performerskiej, geście jako sublimacji i psychoanalitycznym rozumieniu sztuki jako przestrzeni pomiędzy trzema lacanowskimi rejestrami - Realnym, Symbolicznym i Wyobrażeniowym”.(cały tekst dostępny pod adresem interakcje.org zakładka „about”)

Organizacja festiwalu opiera się na klasycznej formule następujących po sobie performance. Program główny rozpoczyna się każdego dnia o godz. 18.00 (kończy ok. 20.00). Zazwyczaj towarzyszą mu akcje w przestrzeni miejskiej, organizowane w ciągu dnia, choć w tym roku, jak deklarują w powyższym cytacie kuratorzy, nacisk położony został na wykłady, dyskusje, spotkania z artystami.

Takie przesunięcie w stronę teorii może nie robi dobrego wrażenia na tzw. przeciętnym widzu, czy też przypadkowym odbiorcy (a tych na Interakcjach jest zawsze sporo), jednak jest potrzebne. Po pierwsze wymaga tego sam festiwal, który z jednej strony jest imprezą cykliczną, domaga się więc trzymania pewnych wypracowanych zasad i konwencji, które świadczą o jego charakterze, z drugiej jest to festiwal sztuki żywej, która dzieje się tu i teraz, jest reakcją na czas, miejsce, atmosferę. Powstaje więc pytanie o ewolucję festiwalu, bo zmienia się cała sztuka, w tym również sztuka performance, która jest jej nieodłączną częścią. Choć na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że jest inaczej. Ktoś złośliwy mógłby zauważyć, że performerzy tworzą podobną kastę jak graficy czy artyści pracujący z tkaniną. Mają swoje festiwale, swoje nagrody i niewielu z nich funkcjonuje w szerszym kontekście sztuki.

Przed kuratorami kolejnych edycji Interakcji, imprezy z tradycją, z dokonaniami, imprezy, która miała dwa lata temu swój jubileusz stoi trudne pytanie: co zrobić, żeby festiwal zmieniał swoje oblicze, żeby ten, kto przyjedzie do Piotrkowa za 5 lat poczuł, że jest może w tym samym miejscu, ale w zdecydowanie innym czasie i okolicznościach.
W tym roku zaczęło się intrygująco. Miałam okazję zobaczyć trzy performance inaugurujące festiwal.

Zaczęła młoda Japonka - Kana Fukushima. Był to klasyczny, ale bardzo mocny performance oparty na „kondycji psycho-fizycznej” artystki. Materiałami, z którymi działała była ziemia oraz drzewo. Artystka uklękła na kopcu usypanym z ziemi, oparła dłonie na podłodze i wykonywała ruchy, które kojarzyły się z rodzajem rytuału, magii. Następnie zaczęła przyciągać do siebie stopą leżące obok młode drzewo, po czym wykonała serię działań z tym rekwizytem: obgryzała liście, położyła się na podłodze. Włożyła do ust pieniek drzewa, przez co jakby stała się jego korzeniem. Następnie swoim ciałem zaczęła kreślić na podłodze spiralę z ziemi. Ta narracja o naturze, związkach człowieka, a może w szczególności kobiety z nią, spiralności, cykliczności czasu, narodzinach i śmierci była jedyną propozycją powrotu do źródeł egzystencji. Był to też jedyny performance, w którym w sposób tak ekstremalny i ekspresyjny artystka użyła swojego ciała.

Następnie wystąpił Fausto Grossi, artysta włoski, który obecnie mieszka w Bilbao. Jego performance opierał się na konwencji wykładu - prezentacji. Opowiadał (za pośrednictwem tłumacza, którego obecność przy spontanicznych wystąpieniach artystów zawsze dodaje nowych, zaskakujących znaczeń) o swojej akcji z makaronem „Pasta Bilbao”. Pomysł na makaron poddała żona artysty, on natomiast zaprojektował jego kształt. Ten makaron sprzedawany był w sklepie z pamiątkami, mieszczącym się 200 metrów od Muzeum Guggenheima w Bilbao. Posiadał etykietę z napisem „Question la Pasta”, co można przetłumaczyć jako „znaczenie makaronu”. Słowo pasta ma dwa znaczenia, jedno dosłowne, oznaczające potrawę i drugie metaforyczne, odnoszące się do pieniędzy. (Nasuwa mi się tu skojarzenie z polską „kapustą.) Wkrótce do artysty zgłosili się prawnicy Muzeum w Bilbao, którzy poinformowali go, że nie może sprzedawać makaronu w kształcie emblematu muzeum, gdyż jest to znak prawnie chroniony. Jeżeli chce to robić, powinien zgłosić się do Muzeum i tam zostanie poinformowany jak może takie pozwolenie na sprzedaż uzyskać. Gdyż jak dobitnie stwierdzili prawnicy jest to kwestia „pasty” czyli pieniędzy za używanie logo i zysków ze sprzedaży makaronu. Artysta z listami z muzeum udał się na biennale sztuki w Bilbao. Nie został tam zaproszony, jednak znalazł miejsce do prezentacji makaronu, z napisem zachęcającym do brania i spożywania „pasty”. Następnie performer z „promocją makaronu” udał się na Mojorkę, gdzie również przyrządzał i podawał makaron. Wreszcie w 2008 roku trafił na Biennale Architektury w Wenecji, gdzie w Pawilonie francuskim i Pawilonie Wenezueli również karmił publiczność makaronem. Historia znalazła swój finał w książce dotyczącej wielkich muzeów na świecie, w której opublikowano artykuł komentujący przypadek z Bilbao, gdzie artysta stał się ofiarą reguł i restrykcji panujących w instytucji sztuki. Grossi wykazał więc nieprzystawalność materii sztuki oraz instytucji teoretycznie dla niej stworzonych, które paradoksalnie zamiast chronić ograniczają wolność artysty w imię marketingu i zysków. I tu koło się zapętla, bo reakcją artystów na tą sytuację jest ingerencja w zastany porządek, chęć zrobienia czegoś wbrew regułom, potrzeba zdemaskowania tej sytuacji.

Po długim wywodzie, podczas którego klarował swoją historię zilustrowaną materiałem video i fotografiami, poinformował nieco już znużoną publiczność, że mogą brać makaron ułożony w paczuszkach na stole. Wszyscy jak jeden mąż ruszyli w stronę makaronu. Ktoś z widzów wykrzyknął „Teraz to jest dopiero performance!” Artysta otrzymał wielkie brawa.

Jako ostatni wystąpił Jakub Palacz. Bazą do jego performance był film Universal Soldier, w którym gra van Damme. Artysta na żywo podkładał ścieżkę dźwiękową do filmu. Siedząc z boku z mikrofonem i laptopem spowodował, że widzowie koncentrowali się na ekranie, a nie na jego osobie. Działanie Palacza, oparte na dowcipnych i absurdalnych dialogach, które „wkładał w usta” bohaterów superprodukcji miało swoje drugie dno. Rozważał przez to aktualne problemy miksowania się realnego i wirtualnego świata, prawdy i fikcji, manipulacji przekazem medialnym. Szczególnie ujawniło się to w brutalnych scenach, kiedy aktorzy zaczynali się ze sobą sprzeczać czy to dzieje się „naprawdę” czy to tylko performance? I tu znów nasuwa się pytanie, co to jest performance? Ile ma w sobie prawdy – autentycznego, nieaktorskiego działania artysty, a ile konwencji sztuki. Do czego może posunąć się performer? Gdzie jest granica sztuki performance? Takie refleksje nasuwają się po pierwszym dniu festiwalu. Czy kolejne działania, panele dyskusyjne przyniosą jakieś odpowiedzi? A może pojawią się nowe wątpliwości.

Festiwal Interakcje potrwa do 14.05.2010. Program na stronie interakcje.org
(zakładka „info”)

miejce:
Ośrodek Działań Artystycznych w Piotrkowie Trybunalskim,
ul. Dąbrowskiego 5
(5 min. drogi od Dworca PKS i PKP)


Organizatorzy: Ośrodek Działań Artystycznych w Piotrkowie Trybunalskim, Piotr Gajda, Gordian Piec

Ilustracje do tekstu - zrzuty z kamery
Fotografia makaronu Fausto Grossi pochodzi ze strony Festiwalu Interakcje.

czytaj więcej o poprzednich edycjach