nasza galeria
artysci
sztuka w Lodzi
architektura
linki
kontakt


pagerank


PARTNERZY

archiwum

Wyszukaj z Google

 

powrót

IZA CIESZKO - Zwielokrotniony

Galeria WEW - Wydział Edukacji Wizualnej ASP w Łodzi

Nie ogarniamy już siebie nawzajem. Gubimy indywidualność na rzecz mutacji, stając się „takimi samymi”, jednym z wielu. Lecz nie jest to bynajmniej „jedność w wielości” Witkacego. Powtarzalni, bo do zastąpienia, odtwarzalni, bo podatni na kształtowanie. Wobec liczby nawet śmierć traci wyraz. Stajemy się daną statystyczną, przypadkiem medycznym, numerem PESEL… Malarstwo Izy Cieszko jest o tym właśnie. Galeria Wydziału Edukacji Wizualnej Akademii Sztuk Pięknych im. Wł. Strzemińskiego w Łodzi, ul. Franciszkańska 76/78, Wernisaż 02.04.2009 (czwartek) godz. 13.00, ul . Franciszkańska 76/78, Łódź

Biblijna obietnica o „potomstwie tak licznym jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza”, stała się przekleństwem. Nie chodzi tu tylko o liczbę ludności na świecie, lecz przede wszystkim o „człowieka zwielokrotnionego” przez media i kulturę. Stajemy się znakiem, „motywem ludzkim”. Nie ogarniamy już siebie nawzajem. Gubimy indywidualność na rzecz mutacji, stając się „takimi samymi”, jednym z wielu. Lecz nie jest to bynajmniej „jedność w wielości” Witkacego. Powtarzalni, bo do zastąpienia, odtwarzalni, bo podatni na kształtowanie. Wobec liczby nawet śmierć traci wyraz. Stajemy się daną statystyczną, przypadkiem medycznym, numerem PESEL… Malarstwo Izy Cieszko jest o tym właśnie. Jej wcześniejsze obrazy charakteryzowały się rodzajem malarskiej pełni: równowagą między ekspresją a formą. I zapewne mogłaby namalować w ten sposób jeszcze wiele dobrych obrazów… Ale namalowała inne. Bo może zbliżyła się do owego punktu, w którym coś zmusza nas do rozpoczęcia poszukiwań od nowa? Bo dalej…, bo o krok - przestajesz już stawiać pytania? I może była jeszcze inna motywacja, wyrażająca się w przeświadczeniu, że jeśli chcesz mówić o człowieku, tak głęboko i wnikliwie, jak tylko możliwe, musisz porzucić pokusę doskonałości? ... Iza spróbowała dokonać czegoś karkołomnego: namalować coś pozornie „nie-malarskiego”: multiplikację. Już nie kilkoro postaci uwikłanych w emocjonalną relację, a całe szeregi sylwetek ułożonych w statystyczne kolumny zaczęły zapełniać powierzchnie jej obrazów. Dołączyła grafikę. Zwielokrotnienie stało się zarówno formą, jak i tematem. …

Magdalena Wicherkiewicz (fragment tekstu do wystawy Human-Ex, MGS Łódź, 2007)

czytaj recenzję