nasza galeria
artysci
sztuka w Lodzi
architektura
linki
kontakt


pagerank


PARTNERZY

archiwum

Wyszukaj z Google

 

powrót

Relacja z performance Łodzi Kaliskiej w Rzymie oraz podsumowanie wystawy.

Anna Leśniak

Co mają ze sobą wspólnego piękne kobiety, kulturystki i włoska kapusta? Akcja grupy Łódź Kaliska w Muzeum Laboratorium Sztuki Współczesnej w Rzymie.

Monumentalna architektura Uniwersytetu La Sapienza to pozostałość po imperialnych zapędach faszystowskich Włoch. Zimny, poważny, oszczędny w formie budynek Rektoratu tworzy idealne tło dla małej prowokacji Łodzi Kaliskiej, policzka wymierzonego męskocentrycznemu systemowi. Tryumf czterech kobiet leżących na Włoskich Lodach w otoczeniu palm rosnących przy Uniwersytecie prawie całkowicie przysłonił surowy relikt epoki Mussoliniego. Cztery kobiety - Polka, Żydówka, Niemka i Rosjanka zdają się mówić, „Wszyscy lubimy lody“ i głoszą tryumf Triumpha.

Łódź Kaliska więc już od progu zrealizowała postulaty swojego najnowszego manifestu odczytanego na wernisażu, w którym głosi uwielbienie dla kobiet - matczynej mądrości, suczej przedsiębiorczości, naturalnej delikatności - ogólnie Boskości Bycia Kobietą. Grupa przeciwstawia jednocześnie tym cechom męską egoistyczną społeczność, ksenofobiczną nietolerancję oraz powszechną brzydotę męskiego gatunku.

Performance Łodzi Kaliskiej rozpoczął się przenikliwym dźwiękiem gwizdka. Słowa manifestu czytała atrakcyjna, długonoga blondynka stojąc na schodach przed galerią, ponad głowami widzów i dwóch członków grupy, którzy w tym czasie w roboczych ubraniach zawzięcie kroili kapustę. Ale to tylko część performance, gdyż oczom publiczności raz po raz ukazywała się naga, smukła modelka, niosąca sztandar z kulturystką. Całości towarzyszyła podniosła muzyka Czajkowskiego. Układ klatki schodowej uniemożliwiał ogarnięcie całości, w zwiazku z tym dociekliwi widzowie musieli się przemieszczać. Całe zamieszanie wywołane przez Łódź Kaliską przerwał w jednej chwili już znajomy dźwięk gwizdka. Trochę jak na zawodach sportowych lub treningu. Cisza - koniec pokazu, koniec muzyki.

Po spektakularnym show absorbującym wszystkie zmysły, nasuwa się pytanie o przekaz. Czy za zewnętrzną oprawą kryje się coś więcej niż tylko postmodernistyczne alogiczne zestawienie elementów?

Aby uczynić zadość dwóm koncepcjom sztuki, gdy już ulegliśmy doznaniu estetycznemu i impresji artystycznego wydarzenia możemy przyjrzeć się każdemu elementowi z osobna, a potem może ich powtórnie zsumowanie ujawni przekaz intelektualny.

Zgrabna, delikatna dziewczyna to wyraz tradycyjnego piękna i ideału męskich marzeń. Lecz ona wcale nie objawia się na schodach jak Wenus, lecz schodzi pewnym krokiem, potem wychodzi z powrotem, wymachując przed nosami męskiej publiczności sztandarem z kulturystką - kobietą silną, realizującą męskie pasje - zamiast słodko się uśmiechać i prezentować swoje wdzięki.
Performance Łodzi Kaliskiej to opowieść o zamianie ról społecznych postrzeganej męskim okiem. Mężczyźni w tym układzie zaczynają pełnić drugorzędna rolę i wykonywać czynności usługowe wobec kobiet.

Ale dlaczego kroją kapustę? Łódź Kaliska odpowiada - bo to włoszczyzna. Została przywieziona do Polski z Włoch. Wszyscy znamy także wyrażenie „kapucha”, którą głównie zarabiali mężczyźni, ale coraz częściej robią to kobiety, spychając mężczyzn na mało prestiżowe funkcje.
Łódź Kaliska odniosła się także do historii sztuki - rzuciła rękawicę Futurystom stwierdzając: „wiemy, że Nike z Samotraki, była, jest i będzie zawsze piękniejsza od jakiegoś gównianego pędzącego samochodu wyścigowego z jego tandetnymi błyszczącymi rurami wydechowymi”.
Cała akcja, która na początku wydawała się jedynie żartem mającym uświetnić wystawę, okazała się kilkuwątkową, logiczną całością. Ale może już pora kończyć tą relację aby pozostawić choć trochę z wieloznaczności i niedopowiedzenia, które są wartością języka sztuki.

ZOBACZ INNE ZDJĘCIA Z WYSTAWY

Bez granic - Agnieszka Zakrzewicz

Fotogaleria -Mariusz Adamczyk - www.inforoma.info


wystawę podsumowuje Agnieszka Zakrzewicz - kuratorka wystawy


WYSTAWA NIE SKANDALICZNA LECZ EDUKACYJNA

Wystawa Łodzi Kaliskiej – „Włoskie Lody“, która rozpoczęła się w Rzymie 9 listopada i będzie trwać do 22 listopada, po raz pierwszy nie jest „wystawą skandaliczną“, lecz jak ujął to słusznie Marek Janiak – „wystawą edukacyjną“. Włoska publiczność nie uważa sztuki Łodzi Kaliskiej za skandaliczną, choć nadal jest ona rozpasana i lubieżna – Włosi goszczą tę sztukę z honorami, w jednej z najważniejszych rzymskich świątyń sztuki i nauki - Muzeum Laboratorium Sztuki Współczesnej, przy Uniwersytecie „La Sapienza“. Najlepszym wyrazem tych honorów jest fakt, że Rektor Uniwersytetu dał nam pozwolenie na wywieszenie na Pałacu Rektoratu gigantycznych prac Łodzi Kaliskiej z serii Tryumf (4 banery typu reklamowego, cm 500x600), które wisiały wcześniej na Ulicy Piotrkowskiej, podczas Festiwalu Dialogu Czterech Kultur.

„Włoskie lody“ to wystawa edukacyjna, pod wieloma względami. Po pierwsze, jest bardzo przyjemnie obserwować reakcję włoskich studentów, którzy współpracowali przy aranżacji wystawy, przyszli na wernisaż i przychodzą oglądać prace Łodzi Kaliskiej każdego dnia. Oni nie skandalizują się na widok „gołych pań“, lecz uczą się historii sztuki i fotografii z prac Łodzi Kaliskiej. Muszę powiedzeć, że są naprawdę zachwyceni. My Polacy powinniśmy natomiast uczyć się od Włochów takiej wolności oraz tego, że nie wolno mieszać kompetencji sztuki i polityki, wpadając w paranoię. Czy wystawa Łodzi Kaliskiej „Włoskie lody“ mogłaby być goszczona na którymś z polskich Uniwersytetów? Najprawdopodobniej nie, bo taka wystawa byłaby uważana u nas w kraju za skandaliczną, a nie edukacyjną.


POPRZEZ UNIWERSYTET DO PODRĘCZNIKÓW ŚWIATOWEJ HISTORII SZTUKI

Łódź Kaliska to pierwsi artyści polscy, których MLAC zaprosiło do współpracy. Z okazji wystawy „Włoskie lody", po raz pierwszy w Rzymie został pokazany szeroki wybór ich dzieł z okresu "New Pop" i "Underground", wybrane fotografie biało-czarne z okresu "Łódź Kaliska Muzeum" oraz specjalna kompilacja ich video art. Kluczem krytycznym wystawy jest związek Łodzi Kaliskiej z wielkim artystą Marcelem Duchampem. Podczas wernisażu odbył się performance z udziałem nagiej modelki "Akt wchodzący po schodach", odwołujący się do dzieła Łodzi Kaliskiej z 2002 roku, oraz stanowiący interpretację słynnego obrazu Duchampa z 1912 roku "Akt schodzący po schodach". Materiały filmowe i fotograficzne zrealizowane podczas performance wejdą do archiwum MLAC oraz posłużą jako materia twórcza do kreacji nowych dzieł Łodzi Kaliskiej oraz do promocji grupy. Ponad to, na Uniwersytecie odbędą się wykłady o Łodzi Kaliskiej. Został także opublikowany obszerny esej po włosku o ich sztuce przez międzynarodowy portal kuratorów stworzony przez Hiszpanów – ArtXworld. W grudniu ukaże się nawet publikacja z tej wystawy w Japonii. Łódź Kaliska to pierwsi artyści polscy, którzy wchodzą do „programu nauczania“ zarówno na Universytecie „La Sapienza“, jak i na Uniwersytecie w Viterbo. Undo.NET – pierwszy włoski portal o sztuce, opublikował informacje o Łodzi Kaliskiej w swoim dziale poświęconym Marcelowi Duchampowi.


RZYMSKIE SALONY

-Oprócz wymiaru edukacyjnego, wystawa Łodzi Kaliskiej „Włoskie lody“ miała na celu wprowadzić polskich artystów na rzymskie „salony sztuki“. Na wernisaż przyszli przede wszystkim włoscy artyści, krytycy oraz właściciele prywatnych galerii. Informację o wystawie otrzymały (i opublikowały) wszystkie liczące się włoskie portale branżowe oraz galerie sztuki współczesnej. Po wystawie ukażą się artykuły oraz zdjęcia promujące Łódź Kaliską w prasie włoskiej, polskiej i innej. Zostały nawiązane kontakty z włoskimi galeriami, które chciałyby promować i sprzedawać dzieła Łodzi Kaliskiej. Rozpoczęły się rozmowy o wystawach we Włoszech i nie tylko oraz o poważnym wejściu Łodzi Kaliskiej na międzynarodowy rynek sztuki. Jednym z właścicieli galerii, którzy zapoznają się z dorobkiem łódzkich artystów jest Fabio Sargentini – historyczna postać włoskiej i światowej sztuki. Łódź Kaliska wykona też wspólną pracę z rzymską artystką Fabianą Roscioli.

-Celem wystawy „Włoskie lody“ jest wyprowadzenie historycznej polskiej grupy z polskiego zaścianka i włączenie jej do międzynarodowego systemu sztuki, w którym - gdyby nie żelazna kurtyna – już dawno znalazłaby swoje miejsce.

KULISY WYSTAWY

-Rzymska wystawa "Włoskie lody" to pierwsza niezależna próba promocji sztuki łódzkiej poza granicami kraju, zorganizowana dzięki dobrym pomysłom, bezinteresownej pracy i zaangażowaniu indywidualnym kilku osób. Decyzję o pokazaniu Łodzi Kaliskiej w Rzymie podiął Domenico Scudero – kurator MLAC i poparła ją Simonetta Lux – twórczyni i wieloletni dyrektor tej eksperymentalnej instytucji oraz szef Katedry Sztuki Współczesnej Uniwersytetu „La Sapienza“. Polski kurator niezależny Agnieszka Zakrzewicz została obdarzona przez nich wielkim zaufaniem. Pozwolono jej zrealizować projekt w ciągu 2 miesięcy, podczas gdy na miejsce wystawiennicze w MLAC czeka się zwykle ponad rok. Koordynatorami w Polsce były Ania Leśniak i Ewa Kruk - dwie młode łódzkie krytyk sztuki, które stworzyły i prowadzą www.lodz-art.pl - łódzki portal o sztuce. W realizacji projektu uzyskano pomoc Instytutu Polskiego – poprała go była dyrekcja – Małgorzata Furdal oraz Joanna Szwajcowska. Obecny dyrektor Jarosław Mikołajewski pomógł w transporcie prac.

-Z projektem nie miała nic wspólnego warszawska galeria Program, która nie mogąc się z tym pogodzić, wysłała w dniu wernisażu komunikację internetową w języku angielskim. Komunikacja ta nie była poprawną informacją lecz formą osobistego zaproszenia. Fakt, że zostało wykorzystane logo MLAC i Uniwersytetu „La Sapienza“ wzbudził oburzenie prof. Simonetty Lux.


ŚWIAT SZTUKI TO RZECZYWIŚCIE GLOBALALNA WIOSKA

-Korespondentka Magazynu Art&Business Anita Kwestorowska, obecna na wystawie, zadała mi pytanie „dlaczego nie organizuje się innych wystaw artystów polskich we Włoszech?“. Ta kwestia interesuje zapewne wielu. Odpowiedź jest jednak prozaiczna. Organizowanie wystaw zagranicznych polskich artystów współczesnych to przedsięwzięcia kosztowne, pracochłonne i wymagające profesjonalnego przygotowania. W Polsce nadal brakuje tzw. „systemu sztuki“. Co to jest „system sztuki“? – wytłumaczył to dobrze Achille Bonito Oliva w jednym z wywiadów jakie z nim przeprowadziłam, opublikowanym właśnie w Art&Business. W Polsce mamy wspaniałych artystów, brakuje nam jednak kuratorów, koordynatorów, krytyków, prywatnych galerii sztuki oraz rynku sztuki rozwiniętego tak, jak na Zachodzie. We Włoszech pracuje w zasadzie tylko dwóch polskich kuratorów sztuki współczesnej – ja jako jedyny kurator niezależny i Ania Jagiełło, która jest kuratorem Instytutu Polskiego. Włosi o polskiej sztuce współczesnej nie wiedzą prawie nic – praca mająca na celu jej promocję jest bardzo ciężka, bo jest to w zasadzie praca od podstaw.
-Sukces ma wielu ojców… Przykry incydent, który wydarzył się z galerią Program, wskazuje jeszcze na inny bardzo poważny fakt – w Polsce brakuje zaufanych i profesjonalnych partnerów do współpracy międzynarodowej z zagranicznymi instytucjami czy prywatnymi galeriami. Świat sztuki jest bardzo mały – to rzeczywiście globalna wioska, w której artyści, krytycy, kuratorzy, wydawcy, galerie oraz instytucje, znają się dobrze i wszyscy dobrze wiedzą, kto ile jest wart.
-My mieliśmy wielkie trudności ze znalezieniem partnerów do realizacji naszego projektu wystawy Łodzi Kaliskiej w MLAC, na Uniwersytecie „La Sapienza“. W końcu zrealizowaliśmy ją sami… Ilekroć Polacy mogą zrobić coś wspólnie, prezentując się godnie zagranicą, odnosi się wrażenie, iż wszyscy chcą wsiąść do jednej łódki po to, by wiosłować we własnym kierunku i zawsze pod prąd…
-Na przyszłość mamy bardzo wiele interesujących planów i pomysłów na współpracę oraz wymianę międzynarodową, które już zaczynają stawać się projektami. My jesteśmy otwarci – chcemy jednak znaleźć poważnych partnerów.

II MANIFEST FUTURYSTYCZNY AKTUALNY

My, pięciu mężczyzn
z Łodzi Kaliskiej
będąc reprezentantami
gatunku męskiego

Oświadczamy:
1. Segregacja płci była jest i będzie faktem
2. Kobiety są inną rasą i mężczyźni są inną rasą
3. Różnice są ogromne
4. Nie da się ich zniwelować
niezauważyć
pominąć

My pięciu mężczyzn
reprezentując cały
gatunek męski

Manifestujemy:
Uwielbienie dla kobiet
dla ich
matczynej mądrości
suczej przedsiębiorczości
naturalnej delikatności
macicznej desperacji
waginalnej wrażliwości
przyzwalającej sile trwania
Boskości Bycia Kobietą

My (wymienieni wyżej) mężczyźni
Jako reprezentanci gatunku
męskiego dzielnie

Stwierdzamy:
Mężczyźni są gatunkiem gorszym
w swej:
słabości fizycznej
pierdołowatości decyzyjnej
bojaźni przed jutrem
małostkowej aneksyjności
egoistycznej społeczności
ksenofobicznej nietolerancji
subiektywnej konsekwencji
ekspansywnej zaborczości
oraz powszechnej brzydocie
mężczyźni to
pomyłka natury i tragedia społeczeństwa

My mężczyźni pozostając niestety
reprezentacją gatunku męskiego
jesteśmy wobec zaistniałej sytuacji
bezradni i bezsilni

spolegliwie pragnąc wykonywania
czynności z zakresu:

orzeźwienia wilgocią warg
omdlenia w uścisku ud
uwypuklenia pośladków
skłonienia pod ciężarem piersi
wyszczytowania sutek
dościgania wdzięczności szyi
omuskania bioder
ukrycia w cieple waginy
wiemy, że:

Nike z Samotraki

była
jest
i będzie

zawsze piękniejsza od jakiegoś
gównianego pędzącego
samochodu wyścigowego z
jego tandetnymi błyszczącymi
rurami wydechowymi

Niech sczezną faceci
chuj im w dupę

10.10.06 Marek Janiak Łódź Kaliska

PRACE EKSPONOWANE NA WYSTAWIE


MLAC – Sala górna

UNDERGROUND

1. Identyczne bliźnięta / Gemelli identici
cm 127x180 – 10 fotografii kolorowych / 10 fotografie a colori
2006

NEW POP

2. Fabryka lodów I / Fabrica di gelati
cm 100x70 – fotografia kolorowa / fotografia a colori
2003

3. Dla kobiet, które naprzód / Per le donne che avanti
cm 100x70 – plakat / poster
2003

4. Upalny Rydwan I / La Biga della calura I
cm 100x70 - fotografia kolorowa / fotografia a colori
2003

5. Lody amerykańskie / Gelati americani
cm 100x70 – fotografia kolorowa / fotografia a colori
2003

6. Chłodnia szczescia / Il Frigo della felicità
cm 100x70 - fotografia kolorowa / fotografia a colori
2003

7. Sklep nocny / Il negozio notturno
cm 100x70 - plakat / poster
2003

8. Proszę brać… / Prego, prenda
cm 100x70 - fotografia kolorowa / fotografia a colori
2003

MLAC – Sala dolna

ŁÓDŹ KALISKA MUZEUM

9. La Strico I / Lastrico I - warianty / variazioni
cm 30x40 – 5 fotografii b/n / 5 fotografie b/n
1989

10. Akt wchodzący po schodach / Il nudo che risale le scale
cm 110x135 - fotografia b/n / fotografia b/n
2002

11. Krawczyk (Gioconda z wąsami) / Krawczyk (Gioconda con i baffi)
cm 90x100 - fotografia b/n / fotografia b/n
2002

12. Tramwaj zwany pożądaniem / Il treno dei desideri
cm 100x450 – fotografia b/n / fotografia b/n
2002

13. La Strico I / Lastrico I
cm 120x220 – fotografia b/n / fotografia b/n
1989

14. Łódz Kaliska – Kino / Cinema
1979 – 2006 – wybór / compilation

MLAC – Korytarz Pałacu Rektoratu

15. Co sprawia...? / Che fa...?
cm 100x70 – 4 plakaty / 4 posters
2004

16. 10 lat Łodzi Kaliskiej / Il 10 anniversario di Lodz Kaliska
cm 100x70 – plakat / poster
2004

INSTALACJA ZEWNĘTRZNA na budynku Pałacu Rektoratu Uniwersytetu „La Sapienza“

17. Tryumf / Trionfo
cm 500x600 – 4 banery typu reklamowego / 4 stendari tipo pubblicitario
Polka. Niemka. Żydówka. Rosjanka.
Donna Polacca, Donna Tedesca, Donna Ebrea, Donna Russa
2002


Dziękujemy polonijnej firmie transportowej INTER-SZULC, która jako jedyna nie zostawia dzieł polskich artystów na ruchliwej ulicy Rzymu, tylko dowozi je na miejsce i na czas.


Dziękujemy polonijnemu portalowi InfoRoma – www.inforoma.info, który zamieścił w swojej witrynie informacje o wystawie "Włoskie lody" oraz za realizację FOTOGALERII, dzięki której zdjęcia Łodzi Kaliskiej można oglądać w internecie.