nasza galeria
artysci
sztuka w Lodzi
architektura
linki
kontakt


pagerank


PARTNERZY

archiwum

Wyszukaj z Google

 

powrót

O I Wystawie Członkowskiej Stowarzyszenia Sztuka i Dokumentacja

Łukasz Guzek

Wystawa miała pokazać aktualną aktywność członków stowarzyszenia. To przecież te indywidualności tworzą całość. Ale taka całość nie jest po prostu sumą części. Ma swoją specyfikę, a także własną siłę i dynamikę. Wystawa pokazała to zaskakująco dowodnie.

Wystawa nie miała kuratora, ani też tematu-hasła przewodniego – mimo to okazała się bardzo spójna artystycznie. To coś wartego odnotowania, bo nie wiadomo jak będzie wyglądać stowarzyszenie w przyszłości. Jeżeli ma się rozwijać, to zapewne pojawią się w nim nowi członkowie, nowi artyści. Jednak grupa artystów członków-założycieli – jak się okazało – jest artystycznie sobie bliska, mimo, podkreślmy to, wielu różnic, od generacyjnych poczynając. Jak jednym słowem można by ująć owo wspólne artystyczne "coś"? Określeniem, które przychodzi tu na myśl jest słowo "konkret". W pokazanych pracach rzeczywistość zyskuje samodzielność, jakby zdolność do samoprezentacji i samodzielnego funkcjonowania – taką jaką w sztuce abstrakcyjnej miały kształt i kolor. Taką, jaką wprowadził do sztuki Duchamp swoim ready made. Jeżeli nie powiedziałem tego dość jasno – użyję porównania. Otóż obserwując z bliska przez wiele lat sztukę powstającą w środowisku krakowskim, mogę stwierdzić, że w Krakowie nikt by nie użył w sztuce konkretu rzeczywistości, gdyby nie miał po temu jakiegoś metaforycznego, egzystencjalnego najlepiej, uzasadnienia. Na wystawie ów konkret rzeczywistości sam w sobie jest tematem prac, decyduje o ich formie wizualnej. Stąd każda tak pomyślana praca zyskuje status dokumentu. Tak jak dokument pozostawia rzeczywistość do interpretacji dla innych. Relacja artysty do rzeczywistości jest taka jak dokumentalisty – obiektywizująca i zdystansowana, a zarazem nie pozostawiająca wątpliwości iż mamy tu do czynienia z kimś, kto ma w ową rzeczywistość głęboki wgląd.

"Trzy punkty" Jerzego Grzegorskiego to trzy fotografie ścian Galerii Wschodnia z zawieszonymi na niej białymi obrazami. W punkcie wyjścia te fotografia były dokumentacją jednej z wystaw obrazów. Jednak artysta usunął z obrazów ich całą treść wizualną. Dokumentacja wystawy stała się dokumentacją przestrzeni galerii. "Dokument 30 stopni" Adama Klimczaka to fotografia stopni prowadzących do Galerii Wschodnia. Obaj artyści prowadzą Galerię Wschodnia od 1984 roku. Tworzą miejsce całkowicie niezależne, autorskie, niekomercyjne. Dziś jest ona także siedzibą Stowarzyszenia Sztuka i Dokumentacja. Grupa Restauracja Europa (Piotr Gajda, Gordian Piec i zapraszani do współudziału), pokazała instalację "4/4", złożoną z czterech fotografii naturalnych wymiarów ustawionych w czworoboku, a przedstawiających członków kolektywu. Częścią pracy był dźwięk – odgłosy wernisażu. Członkowie grupy RE od 13 lat organizują w Piotrkowie Trybunalskim festiwal sztuki performance "Interakcje", największy tego typu przegląd w tej części Europy. Praca Norberta Trzeciaka "Oni" to grafika wielkoformatowa przedstawiająca fotografię anonimowych ludzi – typów. Anonimowość podkreśla brak twarzy postaci, a także monochromatyczność. I gdyby nie te analityczne zabiegi, wyjściowy obraz swoją kompozycją przywodziłby na myśl grafikę reklamową. Anka Leśniak pokazała film "Tramway Boogie Woogie". To sfilmowani anonimowi ludzie wysiadający/wsiadający do/z tramwaju. Charakter owej "opowieści miejskiej" został pokazany poprzez zabieg wielokrotnego przewijania w tył/w przód każdej sceny, co pokazuje z jednej strony "maszynową" monotonię, ale i barwność życia miejskiego. Dźwięk rytmicznego Boogie wskazuje na inną ‘opowieść miejską’ – obraz Mondriana, który pojawia się na końcu filmu. Dorobek artystyczny Józefa Robakowskiego jest tak ogromny, że mógłby on już od dawna tylko odcinać kupony od tego, czego już dokonał. Jednak jego witalność twórcza popycha go wciąż do kolejnych eksperymentów i odkryć artystycznych. Na wystawie pokazał trzy obrazy z cyklu „LABORATORIUM OBRAZU – Chemigrafie”. Obrazy powstawały w oparciu o proces chemiczny zachodzący na papierze termoczułym w reakcji z rozmaitymi substancjami chemicznymi. Są więc kontynuacją eksperymentów artysty z wczesnych lat sześćdziesiątych z odczynnikami i papierem fotograficznym. Z kolei "Dwie fotografie" Izabeli Robakowskiej (z zaznaczeniem iż jedna z nich została wykonana wspólnie z Józefem Robakowskim) miały wymiar osobisty i odnosiły się do ich życia rodzinnego. Jedna przedstawiała małą córeczkę, której fotograficzny obraz został poddany zabiegowi – dorysowania partii ciała czyniącego ją "dorosłą". Druga jest fotografią "piramidy zwierząt" ustawianej w trakcie zabawy. Widać, że duch artystyczny nie zasypia tu ani na chwilę i pozwala uczynić z życia ‘pracę artystyczną’. Tomasz Komorowski pokazał cykl trzech fotografii. Prace nie miały tytułu. Wydawały się całkowicie abstrakcyjnymi formami. Były jednak sprowadzonymi do abstrakcji poprzez komputerową manipulację obrazem przedstawieniami fragmentów ciała. Organiczna abstrakcja, okazywała się obrazem elektronicznym organicznego ciała.

Na wystawie została zaprezentowana wersja demo filmu Krzysztofa Lewandowskiego, będącego rejestracją reenactment słynnego performance "Zmiana – mój problem jest problemem kobiety" Ewy Partum, który odbył się w 1979 roku w galerii Art Forum w Łodzi (ul. Jaracza). Reenactment przygotowała Ela Wysocka, konserwatorka sztuki efemerycznej, według wzoru ankiety Variable Media (sieć organizacji zajmujących się konserwacją tego rodzaju dzieł). Ankieta jest opracowywana we współpracy z artystą. Jej celem jest uchwycenie idei pracy, która ma zostać zachowana i tych elementów, które są niezbędnymi nośnikami znaczeń (oraz tych które mogą zostać zmienione). W wykonaniu tego reenactment brały udział studentki Aurelii Mandziuk. Sam reenactment został wykonany wiosną 2010 roku. Warto odnotować, że to pierwsze case study dotyczące konserwacji dzieł sztuki performance taką metodą w Polsce zostało wykonane w kręgu Stowarzyszenia Sztuka i Dokumentacja.

Członkami Stowarzyszenia Sztuka i Dokumentacja są także nie-artyści (naukowcy, krytycy, kuratorzy). Na wystawie były prezentowane także ich ostatnie dokonania. Rozdawane były wydawnictwa Stowarzyszenia, pismo "Sztuka i Dokumentacja" (4 numery) i katalog 3 Festiwalu Sztuka i Dokumentacja (edycja 2011), oraz katalog z tekstem Ryszarda W. Kluszczyńskiego. Anka Leśniak, która jest także historykiem sztuki, opowiedziała o swoim najnowszym projekcie "Zarejestrowane", będącym wielokanałowym wideo - zbiorem autorskich wywiadów z młodymi artystkami. Praca jest kontynuacją projektu wywiadów z artystkami mającymi już swoje miejsce w historii sztuki. Cały cykl można określić jak poszukiwanie tożsamości artystycznej artystki-kobiety świadomej wpływu płci na formę własnej sztuki. Na zakończenie przedstawiłem perspektywy tworzenia archiwum Stowarzyszenia Sztuka i Dokumentacja w oparciu o metody archiwizacji wypracowywane w kręgu organizacji Variable Media i Forging the Future.

W ten sposób członkowie stowarzyszenia mogli zobaczyć siebie poprzez swoją działalność. Ale także pokazać się na zewnątrz jako grupa zintegrowana w swoich celach.

Prezentacja stowarzyszenia służyła także pokazaniu transparentności grupy. Działamy w przestrzeni społecznej, częściowo za społeczne pieniądze. Dlatego "widzialność" stowarzyszenia, tego kim są i co reprezentują sobą członkowie, jakie są cele grupy, ale i cele indywidualne, bo przecież z nich składa się nasza aktywność, jest czynnikiem zapewnienia społecznej wiarygodności naszego działania.

Stowarzyszenie działa od 2009 roku. W tym czasie zrobiło trzy edycje Festiwalu Sztuka i Dokumentacja, który jest poświęcony bardzo aktualnej problematyce relacji sztuki i jej dokumentacji. Wydało cztery numery naukowego pisma Sztuka i Dokumentacja, które ostatnio zostało włączone do baz danych pism naukowych CEEOL, CEJSH i EBSCO. To sporo jak na tak krótki okres działania. A każde z tych przedsięwzięć ma perspektywy rozwojowe. Członkowie mogą mieć poczucie, że ich praca nie idzie na marne i że firmują swoimi nazwiskami coś wartościowego. Praca organizacji i praca indywidualna wspierają się tu nawzajem. To także pokazuje I Wystawa Członkowska Stowarzyszenia Sztuka i Dokumentacja.

I Wystawa Członkowska Stowarzyszenia Sztuka i Dokumentacja, 3 - 18 grudnia 2011, Galeria Wschodnia, ul. Wschodnia 29/3, Łódź.