nasza galeria
artysci
sztuka w Lodzi
architektura
linki
kontakt


pagerank


PARTNERZY

archiwum

Wyszukaj z Google

 

powrót

Sami o sobie

Marta Wlazeł

Od 26 lipca 2007 roku Ośrodek Propagandy Sztuki w Łodzi, zaprasza na wystawę absolwentów Akademii Sztuk Pięknych z Łodzi i Warszawy, zatytułowaną Sami o sobie. Ekspozycja, stanowi rodzaj refleksji młodych artystów nad sobą i własną twórczością.

Od 26 lipca 2007 roku Ośrodek Propagandy Sztuki w Łodzi, zaprasza na wystawę absolwentów Akademii Sztuk Pięknych z Łodzi i Warszawy, zatytułowaną Sami o sobie. Ekspozycja, stanowi rodzaj refleksji młodych artystów nad sobą i własną twórczością.

Zaraz po wejściu na wystawę, stajemy przed dużymi płótnami Agnieszki Borkowskiej. Artystka jest bardzo konsekwentna, jeżeli chodzi o tematykę prac – jej bohaterem jest wciąż samotna postać ludzka- kobieta, która siedzi, leży, pozuje (?) w zamkniętych, czasem nieco klaustrofobicznych pomieszczeniach ,zawsze samotna, otoczona podobną pustką i spokojem który nie jest kojący, jest jak cisza przed burzą. Czasami odnosimy wrażenie, że postać chce uciec, uwolnić się od pozy, roli którą wyznaczyła jej artystka. Obrazy są bardzo wysmakowane kolorystycznie, o zgaszonych, przełamanych barwach i mięsistej fakturze, uzyskanej swobodnymi pociągnięciami pędzla.

Bartłomiej Jarmoliński prezentuje obrazy przesycone symboliką. Dwa z nich tworzą dyptyk. Na białym tle pierwszego (Bez tytułu,2007,olej/płótno) widzimy głowę ciemnowłosej kobiety o zamkniętych oczach i złożonych dłoniach. Wydaje się spać, ale widoczne na płótnie cyklameny są symbolem wiecznego rozstania i pożegnania na zawsze. Przekrojony owoc granatu, widoczny na piersi kobiety, może oznaczać zarówno śmierć- jak i zmartwychwstanie i nieśmiertelność. Drugi tworzący dyptyk obraz, ( Bez tytułu, 2007, olej/płótno) to autoportret artysty, który również jest przedstawiony z zamkniętymi oczami i złożonymi rękoma. Towarzyszą mu gwiazdy betlejemskie (czerwone poisencje). Gwiazda betlejemska, według tradycji, wskazywała drogę Trzem Królom i jednocześnie obwieszczała szczęśliwą nowinę o narodzinach Zbawiciela. Jest symbolem spełnionej nadziei. Czy dyptyk wyraża wiarę w nieśmiertelność i nieprzemijalność duszy, czy sztuki ? Bartłomiej Jarmoliński chętnie sięga do tradycji, widać to chociażby w cyklu obrazów przedstawiających historię Judyty ( Judyta 2006,akryl/płótno ).Artysta koncentruje się na postaci biblijnej bohaterki, ubiera ją w białą suknię, wplata we włosy lilię. Wojownicza Żydówka staje się kobietą mimowolnie zaplątaną w swoją legendę, i nie jesteśmy już pewni czy to krew, czy może aksamit rękawiczek mieni się czerwienią.

Katarzyna Kamińska proponuje malarstwo bardzo osobiste. Jej obrazy to intymne autoportrety. Artystka jest z nami szczera, opowiada o sobie nie ukrywając własnych frustracji i niepokojów. Bardzo ciekawy jest obraz z cyklu Taka ja - Ja 5 ( 2007, olej/płótno ). Przedstawiona dziewczyna, bardzo dynamicznie odchyla do tyłu głowę, nie widzimy jej twarzy. Patrzymy na szczupłe ciało, ale postać unika naszego wzroku, ucieka. Jednocześnie nad głową dziewczyny, dostrzegamy zarys aureoli.

Przechodzenie, przenikanie form widać w przepięknym filmie Izabeli Maciejewskiej Sacrum (video, 2000 ). Film jest wysmakowaną impresją, w której elementy świątyni gotyckiej zamieniają się w ludzkie ciało, bo to ono tak naprawdę jest sto razy bardziej święte i doskonalsze od najwspanialszego kościoła. Kadrom tej filmowej opowieści towarzyszy muzyka Bjork i Angela Badalamentiego.

Anka Leśniak, w pracach z cyklu Body printing ( 2007, akryl, papier ) staje się podmiotem i jednocześnie narzędziem swojej sztuki. Posługuje się własnym, pomalowanym ciałem odciśniętym na papierze. Powstaje bardzo sensualny wizerunek, w którym ciało kobiece nie jest tylko salonowym, estetycznym aktem, a staje się aktywnym kreatorem przestrzeni malarskiej. Video Anki Leśniak (Wenus z Urbino, Danae, Maja naga,2007,video) zrywa ze stereotypem biernej kobiety -modelki. Piękności z najbardziej znanych dzieł malarskich przestają być nieme, artystka użycza im głosu. Nareszcie mają okazję przemówić i opowiedzieć swoją historię. Delikatne odizolowanie przestrzeni w której wyświetlany jest film od reszty galerii, podkreśla intymny charakter kobiecych zwierzeń.

Monika Jurkiewicz w swoim Autoportrecie (Autoportret, 2003,olej/płótno), zakrywa oczy. Z czarnego tła wyłania się profil kobiety która, najwidoczniej zmęczona rzeczywistością, postanowiła się od niej odseparować. A może artystka chowa się przed nami? Obraz Możesz ( 2003, olej/płótno ) ukazuje ukrytą w dłoniach twarz, przedstawiony człowiek ucieka od świata, a dodatkowa para rąk, widoczna na płótnie, dodatkowo izoluje go od otoczenia.

Aleksandra Waliszewska maluje siebie w różny sposób. Jej twórczość jest mocno związana z malarską tradycją. W obrazie Bez tytułu ( 2007 ,olej/płótno ) kreuje zagadkową rzeczywistość. Na młodą kobietę, zasłaniającą twarz dłonią, spada biała tkanina, jak metafora nieuchronnego losu. Postać wydaje się być zupełnie opuszczona, samotna w swoim zmaganiu... z przeznaczeniem?

Arkadiusz Karapuda w cyklu prac Początek i koniec- ukrzesłowienie według Wróblewskiego, 2006 , przedstawia małego człowieczka, którego krzesło przerosło pod każdym względem. Jeżeli u Andrzeja Wróblewskiego człowiek na krześle siedział, choć ograniczało go i więziło, to u Arkadiusza Karapudy jest tylko malutką sylwetką, papierowym cieniem. W ukrzesłowionej rzeczywistości, nie ma miejsca dla człowieka.
Jacy są młodzi artyści, jaką przekazują wiedzę, o sobie i swojej sztuce? Z pewnością są szczerzy. Nie ukrywają swoich lęków i niepokojów. Dzielą się nimi z widzem, ale nie robią tego w sposób teatralnie dramatyczny. Wydaje się, że naprawdę bolesne przeżycia zachowują jednak dla siebie, chociaż nie unikają trudnych tematów. Tradycja sztuki jest wciąż obecna w prezentowanych pracach, artyści wypowiadają się, kontynuując ją lub twórczo komentując.
Wystawa potrwa do 30 września 2007 roku. Towarzyszy jej katalog.