|
powrót
Sen Voodoo
Karolina Jabłońska
Pytanie o sztukę, pytanie o życie, pytanie o odbiorcę. Galeria Manhattan. 26.05.2006, godz.19.30
galeria_manhattan.free.art.pl
Ostatnio w Galeria Manhattan odbył się performance australijskiego duetu SenVoodoo (Anna Wojak i Fiona McGregor).
Dwie zakryte białymi szatami postacie, stojące na dwóch przeciwległych krańcach białego pasa papieru, powoli zbliżają się do siebie. Widoczna jest tylko jedna część ciała: prawa, krwawiąca, wyciągnięta do przodu ręka, skierowana otwartą dłonią do góry. W tle słychać rytmiczną muzykę, która może przypominać bicie serca. Kiedy postacie zbliżają się do środka, wydaje się, że dotykają się dłońmi (z innego miejsca, że przelewają krew). Następnie kładą się obok siebie, zwracając do siebie plecami. Być może się dotykają. Po chwili "schodzą ze sceny".
Pokaz przeładowany wieloznacznymi symbolami.
Po zakończeniu performance na wielu twarzach maluje się niepokój i pytanie: "po co?". Przelewanie krwi w galeriach mamy już za sobą i trudno tu konkurować z akcjonistami wiedeńskimi. To już było. Wśród publiczności pojawia się szept, że lepiej byłoby oddać tą krew w stacji krwiodawstwa, przynajmniej byłby jakiś pożytek. Krew rozlała się na bieli papieru, roztarta przez szaty pozostawiła ślad. Powstała estetyczna kompozycja, która działa poprzez silne kontrasty bieli i czerwieni i swobodny gest. Po pokazie większość z publiczności wraca do swoich zajęć, niektórzy idą na piwo, inni wracają do ciepłych i bezpiecznych domów. Koniec. Nie ma echa. Być może to wynik braku informacji, że po prezentacji będzie można porozmawiać z artystkami, być może braku wrażliwości wśród odbiorców.
Tydzień później w Galerii Wschodnia pokazano symultanicznie na kilku ścianach, z kilku kamer, film z tego performance, na którym, co ważne, nie widać publiczności. Inne medium pozwoliło na zwrócenie uwagi na konkretne momenty, zbliżenia i dużo więcej poetyki, tym samym poprzez dookreślenie szczegółów i ukierunkowanie odbiorcy, komunikat stał się czytelniejszy, a symbole bardziej jednoznaczne.
Spotkałam się z zarzutem, że moje niepokoje związane z tym pokazem wynikają z nieznajomości znaczenia symboli, śmiem jednak przypuszczać, że jest wręcz odwrotnie. Duża ilość wieloznacznych symboli zestawionych ze sobą daje pluralizm możliwości ich interpretowania. Ręka, zwłaszcza prawa, to podstawowe "narzędzie" człowieka, symbol działania i pracy. Wyciągnięta ręka może oznaczać przyjaźń, ale także prośbę. Czerwona ręka to morderstwo i groźba śmierci. W niektórych kulturach ręka to talizman mający chronić. Przelewanie krwi to braterstwo, ale również pokuta. Krew to życie, ale także śmierć . Kim są te dwie kroczące postacie, tak bardzo przypominające, znane ze sztuki polskiej personifikacje "Polonii" i dokąd kroczą? Dlaczego się nie dotykają? Sytuację komplikuje jeszcze deklaracja artystek, które czerpią inspirację z różnych kultur, jednak z żadną się w jakiś szczególny sposób nie identyfikują.
Performance SenVoodoo rodzi wiele pytań. Przede wszystkim są to pytania o sztukę, o jej kondycję, w tym także performance, ale także o granice percepcji samych odbiorców. Pokazuje również to, jak medium zmienia odbiór i jakie możliwości daje kamera, która z jednej strony manipuluje odbiorem, z drugiej go ułatwia. Pojawiają się pytania o człowieka i o czasy, w których żyjemy, ich tempo, natłok informacji, być może niepotrzebne przelewanie krwi. Refleksja dotyczy także widzów, na których widok krwi nie robi większego wrażenia.
Wyjątkowość tego pokazu, powtórzonego przy użyciu innego medium, w różnych miejscach, polega między innymi na tym, że prowokuje pytania: o sztukę, człowieka, odbiorcę. Także nasze życie, jak i najnowsza sztuka wymagają postawienia wielu pytań, bo tylko w taki sposób można znaleźć odpowiedź.
Informacje ze strony internetowej www.senvoodoo.com
Tłumaczenie Olga Lewkowska
Sen Voodoo został założony w 1999 r. przez artystkę Anę Wojak i pisarkę Fionę McGregor. Większość ich prac to instalacje, których charakter jest zazwyczaj określony przez miejsce, w którym są one pokazywane. senVoodoo występował solo lub z towarzyszeniem innych artystów w galeriach, teatrach, kabaretach i podczas imprez na terenie całej Australii. Obecnie senVoodoo występuje tylko jako duet tworząc performances, instalacje i obiekty.senVoodoo wyrósł na żyznym gruncie kultury klubowej lat 90., łącząc teatralną estetykę ze sztuką ciała. Duet czerpie z rozmaitych źródeł, także niezwiązanych ze sferą sztuki. Pozwoliło mu to wytworzyć własny język sceniczny oparty na wyrażeniach rytualnych i spirytualistycznych pochodzących z różnych kultur. Wodewil, maskarada i transseksualne przebieranki w sztuce senVoodoo są środkami służącymi przemianie i komunikacji. Przez tysiąclecia widok poranionych, krwawiących i udekorowanych ciał wiązał się z symboliką dramatu, cierpienia, poświęcenia i odkupienia win. W dzisiejszych czasach chorób, wojen i nowoczesnych technologii, które w równym stopniu poprawiają ciało, jak je niszczą, ta stara symbolika jest wciąż niezwykle aktualna. Widok tej wrodzonej u człowieka przemocy wobec ciała, może być interpretowany jako wyzwalający, transcendentalny, piękny lub brutalny; czasem nawet komiczny. senVoodoo tworzy złożone komunikaty teatralne dzięki wewnętrznej, cielesnej mocy bólu. To co emocjonalne zyskuje wymiar cielesny.
Ana Wojak urodziła się w Australii, studiowała w Gdańsku w latach wielkiego zgiełku związanego z powstaniem Solidarności i wybuchem stanu wojennego. Zajmuje się różnymi dziedzinami sztuki takimi jak malarstwo, rzeźba, instalacja i projektowanie. Była finalistką rozmaitych konkursów, m.in. Archibald Prize, Portia Geach Memorial Award kilka razy Blake Prize for Religious Art . Konkurs Blakea wygrała w 2004 roku. Brała udział w wielu wystawach w Australii i w innych krajach. Były to wystawy indywidualne oraz zbiorowe. jej prace znajdują się w rozlicznych prywatnych i publicznych kolekcjach, włączając w to słynny Art Bank. Przed założeniem senVoodoo występowała w różnych miejscach i instytucjach, jak np. The Performance Space czy Opera w Sydney. W swoich ostatnich pracach koncentruje się na oddaniu ulotnej jakości światła malując olejami na wypolerowanej stali.
Fiona McGregor jest pisarką. Za swoje powieści i opowiadania zdobyła wiele nagród i wyróżnień. Powieść Au Pair została nominowana do nagrody Australian Vogel, zbiór opowiadań pt. Suck My Toes został nagrodzony Steele Rudd Award. W 1997 roku została wybrana jedną z najlepszych młodych australijskich pisarek przez czytelników Sydney Morning Heralds. Jej ostatnia książka Chemical Palace została nominowana do nagrody premiera Nowej Południowej Walii, jednej z najważniejszych nagród literackich w Australii. Opowiadania McGregor cieszą się dużym uznaniem i powodzeniem. Były wielokrotnie nagradzane i znalazły się w wielu antologiach. Jej eseje były szeroko publikowane w Australii i Wielkiej Brytanii. Jest autorką licznych prac i odczytów na temat literatury i sztuki, zwłaszcza performatywnej tworzonej w Australii. |