|
powrót
Miejski folklor
Anka Leśniak
Na wystawie dominowały obrazy wykonane techniką szablonu. Prace w większości są czarno-białe, tematem są epizody, refleksje na temat prowincjonalnego światka. Mieszają się w nim: zaściankowe myślenie, przaśny i świętobliwy żywot zarazem z zalewem konsumpcyjnych dóbr zachodniej kultury.
Pierwsze skojarzenia jakie przychodzą na myśl przy słowie folklor, to oczywiście wieś, sztuka ludowa, żywa, niekoniecznie wysmakowana kolorystyka cepelnianych wyrobów, zabawki z odpustowych straganów. Sławek Shuty (pochodzi z Huty) i Daniel Rycharski zwracają uwagę na swoiste zjawisko „miejskiego folkloru” związane z kulturą konsumpcyjną, z natłokiem różnego rodzaju bodźców – kolorowych reklam, stoisk, centrów handlowych, nagromadzenia wszelkich zapachów i smaków.
Na wystawie „Dożynki” w Patio Centrum Sztuki, Shuty i Rycharski – zaprezentowali swoje spostrzeżenia funkcjonowania człowieka wśród papki znaków, symboli i znaczeń, przemieszania popkulturowych gadżetów z symbolami religijnymi, z jednej strony zgrzebności odrapanych murów z drugiej wręcz perwersyjnie estetyzowanych centrów handlowych i koncernów, świątyń konsumpcji.
Na ekspozycji dominowały obrazy wykonane techniką szablonu. Szablon pozwala na skrót myślowy, syntezę, a także powielanie motywu, multiplikacji wywodzącej się z pop-artu. Szablon z siatki budowlanej – patent Shutego i Rycharskiego, powoduje, że efekt wizualny przypomina raster drukarski. Prace w większości są czarno-białe, tematem są epizody, refleksje na temat prowincjonalnego światka. Mieszają się w nim: zaściankowe myślenie, przaśny i świętobliwy żywot zarazem z zalewem konsumpcyjnych dóbr zachodniej kultury. O epizodach przedstawionych na obrazach więcej można poczytać w katalogu wystawy, gdzie zamieszczony został tekst literacki Sławka Shutego, autora kilku książek, w tym również nagrodzonego Paszportem Polityki w 2005 roku utworu Pt. „Zwał”. Tekst Sławka jest rodzajem strumienia świadomości. Składa się z „tasiemcowych”, niekończących się zdań, w których egzystencjalne pytania i bunt przeciwko regułom zastanej rzeczywistości miesza się z relacją i komentarzami różnych historii z życia polskiej prowincji.
W Patio można było obejrzeć również film "Luna" Sławka Shutego (realizacja nagrodzona na IV Festiwalu Kina Niezależnego organizowanego przez TVP 2). Film utrzymany jw surrealnej stylistyce, można zaliczyć do kina drogi. Czterej przyjaciele podróżujący po rejonach południowej Polski, może przez przypadek, a może zrządzeniem losu zabłądzili. Trafili do samotnej chaty w lesie. Samotny, dom, suto zakrapiana biesiada przywołuje na myśl nastrój nocy wilkołaka. Dalszy rozwój wypadków utrzymuje klimat filmu grozy, stylistykę horroru.
Artyści pokazali również 2 animacje. Obraz zmieniał się w nich jak w kalejdoskopie tworząc wzory mandali, motywy do medytacji, ale elementami składowymi w tym wypadku były wyroby mięsne i resztki organiczne. Całości dopełniał stół ze sztucznymi kwiatami. Niektórzy ludzie podświadomie nawiązując do przystrajania chałup chłopskich, chętnie dekorują sobie nimi mieszkania. Takie nagromadzenie kwiatów przywodzi na myśl także skojarzenia z wieńcami nagrobnymi.
Obrazy stanowią część tryptyku zatytułowanego „Miejska sztuka ludowa”, która ma być dekoracyjna, relaksacyjna, ma organizować życie w środowiskach ludzkich. Poetyka prac Shutego i Rycharskiego ma coś wspólnego ze sztuką plemienną. Mówi o zabobonach, o pewnej dziwności prowincji. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że właściwie większość obszaru Polski to małe miasteczka, dobrze znające się społeczności, posiadające swoje wierzenia i uprzedzenia, strach przed Innym. „Post-ludowa” rubaszność, instynkty i żądze mieszają się w nich kościelną obrządkowością.
Przykładem świetnej syntezy symboli religijnych i konsumpcyjnych jest obraz „Ofiara”, gdzie ryba odczytana może być jako symbol Chrystusa, kłosy nawiązują do Hostii – ciała Chrystusa, ale także do żniw, dożynek i wódki żytniej.
Szczególną uwagę zwraca obraz „Gorejące serce”.. Taki symbol widujemy często na różnej jakości i różnie datowanych obrazów Jezusa. Sposób namalowania symbolu kojarzy się z naiwną sztuką ludową. Serce symbol to oczywisty symbol miłości, centralny i najważniejszy z organów ciała. Mistyka chrześcijańska i wschodnia uznają serce za miejsce kontemplacji i świadomości. Gorejące serce jest ośrodkiem człowieczeństwa. Utwór Shutego kończy się słowami „Tak żeśmy se gwarzyli pochyleni nad gorejącym sercem, które się pod naszymi placami jak cudo piękną tęczą malowane pojawiało”.
Projekt Shutego i Rycharskiego jest połączeniem kilku dziedzin – filmu z fabułą utrzymaną w surrealnej stylistyce, groteskowych, mrocznych obrazów i literatury. Tworzy obraz świata, w którym nic nie jest oczywiste, proza życia miesza się z legendą, zabobonem, tzw. świat rzeczywisty przenika się z podświadomością, a granice między realnym i nierealnym stają się płynne.
Demoniczna lewatywa - Daniel Rycharski, Sławomir Shuty
Skrot: wystawa malarstwa, PATIO Centrum Sztuki, galeria Nowa PRZESTRZEŃ - ul - REWOLUCJI 1905 r. nr 52, Łódź, 28 października - 17 listopada.
|