powrót

Stasys Mostauskis - Malarstwo

Kasia Tomczak

Galeria Adi art, ul. Traugutta 9, od 27.04.do 06.06.2006

Galeria Adi art, ul. Traugutta 9, od 27.04.do 06.06.06
Galeria Adi art mieści się w niepozornym lokalu wewnątrz jednego z typowych, łódzkich podwórek. O jej istnieniu w tym miejscu mówi jedynie skromny szyld wiszący przed bramą. Galeria składa się z jednego, niewielkiego pomieszczenia wystawienniczego i drugiego, mieszczącego obrazy przeznaczone na sprzedaż, bowiem ma ona charakter sprzedażno-wystawienniczy.
27 kwietnia odbył się w Adi Art wernisaż wystawy malarstwa litewskiego artysty, a zarazem historyka sztuki i filozofa, Stasysa Mostauskisa. Pan Stasys mówi o sobie, że jest szczęśliwym gówniarzem, bo robi to co lubi, a ma za to jeszcze pieniądze i kobiety. Na pytanie, dlaczego maluje odpowiada z uśmiechem: "Malarstwo, wino, kobiety - co to daje? To męska część gości zrozumie." Uważa, że malarstwo jest generalnie niepotrzebne, chyba, że daje chleb. Bo nie sztuką człowiek żyje, a chlebem. Dla niego samego, malarstwo jest jak wino, ma sprawiać przyjemność. I takie też wydaje się być jego malarstwo - dekoracyjne, lekkie, łatwe w odbiorze, idealne do powieszenia na ścianie w jadalni czy salonie.
Kilkanaście olejnych obrazów pokazanych na wystawie to jakby dwa cykle. Pierwszy z nich to pięć aktów 100x70 cm przedstawiających smukłe kobiety w nimbach, obrazy inspirowane malarstwem sakralnym, nobilitujące postać kobiety.
Drugi cykl to obrazy w różnych formatach przedstawiające dywany, łąki podobnych do siebie kwiatów namalowanych impastowo kładzioną farbą. Każdy z obrazów utrzymany jest w jednej kolorystyce. Ogólnie, wszystkie obrazy Pana Mostauskisa są w pastelowej palecie, a ciągle powtarzające się żółcie, oranże i błękity wydają się być ulubionymi kolorami malarza.
Warto dodać, że wernisażowi towarzyszył poczęstunek litewskimi specjałami. Jedzenie było bardzo smaczne.
Podsumowując - malarstwo średniej klasy, jedzenie świetne, gdyby to ostatnie świadczyło o wartości wernisażu, byłoby dobrze, a tak, niestety nie najlepiej.