nasza galeria
artysci
sztuka w Lodzi
architektura
linki
kontakt


pagerank


PARTNERZY

archiwum

Wyszukaj z Google

 

powrót

WŁODZIMIERZ STELMASZCZYK - "Spod powiek"

Galeria 86

Galeria 86 zaprasza na otwarcie wystawy Włodzimierza Stelmaszczyka. Wernisaż: 17 grudnia 2008, w godz. 18.00 - 20.00. Wystawa czynna do 23 stycznia 2009.

Inny świat
Obserwując od wielu lat twórczość Włodzimierz Stelmaszczyka odnajduję świat, który w panoramie dzisiejszej sztuki jakby przestał istnieć. W przeważającej większości swoich realizacji sztuka współczesna pretenduje – bez względu na użyte media, czy będzie to malarstwo, instalacja, film - do bycia analitycznym głosem, artykułowanym językiem wizualnym w publicznej dyskusji nad kondycją współczesnego świata. Jakby wciąż pielęgnując wiarę dwudziestowiecznych awangard w misyjność sztuki, wiarę w artystę - „inżyniera dusz” zdolnego przebudować istniejące stosunki społeczne. Głęboko uwikłana w bieżącą rzeczywistość bardzo często staje na krawędzi publicystyki.

Patrząc na obrazy Stelmaszczyka odnajduję świat inny, jakby nadbudowany nad prozą, czy niezwykłością bieżącej rzeczywistości. Świat wykreowany, tym nie mniej realny. Świat, który podlega określonym normom, ma swoją historię i tradycję, ma też swoją – tworzoną przez takich jak Stelmaszczyk – współczesność.

Włodzimierz Stelmaszczyk obrał drogę malarskiego kształtowania tego innego, zachowując tradycyjny warsztat i technikę. Używa pędzla i farby, czy jak w ostatnich obrazach – jako cytatu ze świata realnego – używając spray'u, który jest przecież ulubionym narzędziem współczesnych graficiarzy, jak to ma miejsce np.w obrazie „Suprematyzm na stacji Łódź Fabryczna”, 2008 . Kilka lat temu poświęcił całą serie obrazów specyficznej technice malarskiej – sfumato – dziś już nieco zapomnianej, która pozwala na osiąganie bardzo specyficznych, bardzo sugestywnych klimatów w obrazie. I choć były one - w sensie formalnym – zdominowane efektem sfumato, jak np.”Sfumato” z 2005 roku, to de facto były kreacjami bardzo różnorodnymi w swojej warstwie treściowej / „Sen o lataniu, 2005; „Key West”, 2005 /. Zawierały akceptację niejasności, życiowych paradoksów, istnienia wielu prawd jednocześnie. W odczytaniu przekazu zawartego w obrazie pomocne są ich tytuły, do których Stelmaszczyk przywiązuje wielką wagę. Są one jego osobistymi notatkami, ale jednocześnie kodem, który winien widzowi pomóc w poruszaniu się w tym świecie. Skonstruowane są jednak tak jak i to malarstwo; tworzą sugestię nie definiując niczego do końca, co pozwala widzowi na rzeczywiste, aktywne współuczestniczenie wraz z całym osobistym doświadczeniem w tym świecie sztuki, a nie tylko odczytywanie go. Widz staje się współkreatorem tego specyficznego świata.

Tytuły jak „Pokój z widokiem”, 2007; „Sen Giacomo Casanovy”, 2008; „Zagubiona autostrada”, 2008 są bardzo sugestywne, ale nawet nie czytając takich jak np. „W 7 niebie – Powidok”, 2008; „Malewicz w Rio”, 2008; „Spod powiek”, 2008, a czytając same obrazy podążamy za Stelmaszczykiem w jego świat sztuki, w którym poglądy Malewicza, Strzemińskiego czy – bliższego jemu samemu Romana Modzelewskiego, którego był uczniem – są ciągle obecne.

Ta świadomość historii, jej obecność i szacunek dla niej to znamienna cecha osobowości twórczej Włodzimierza Stelmaszczyka. Nie odcina się od źródeł, nie kontestuje. Czasami się nie zgadza, jak np. ze Strzemińskim i jego postulatem, iż „kwestia tematu nie gra roli, jak w ogóle kwestia treści”, przypisując określone treści swoim obrazom, innym razem dyskutuje, jak np. znów ze Strzemińskim w „Sterowcu nad pejzażem unistycznym”, 2007. Czasami natomiast zastanawia się jaki sens, jaki związek ma, czy w ogóle mieć może, mistycyzm suprematyzmu Malewicza z formacją, dla której agresywne pop-artowe sgrafitti stają się signum temporis.

Nie jest to więc estetyzująca „sztuka dla sztuki” zamknięta w odseparowanej od
rzeczywistości kapsule. Taka postawa twórcza, jaką reprezentuje Stelmaszczyk, umożliwia poszerzenie rzeczywistości zarówno w sferze mentalnej jak i sensualnej. Wzbogaca nasze życie o nowe rejony, do których nigdy byśmy nie dotarli, gdyby nie ta nadbudowa nad realną rzeczywistością rzeczywistość sztuki, zwiększająca nasz potencjał intelektualny i zmysłowy. Dzięki temu możemy pełniej i bardziej świadomie uczestniczyć w życiu codziennym.


tekst: Janusz K. Głowacki

na fotografiach od góry:

"Sycylia"
"Zagubiona autostrada"
"Suprematyzm na stacji Łódź Fabryczna"
czytaj recenzję
czytaj więcej o artyście na stronach Łódź-art